środa, 16 kwietnia 2014

Jak przedłużyć świeżość włosów- moje sprawdzone sposoby

Podzielę się dzisiaj z wami moimi trzema sprawdzonymi sposobami na przedłużenie świeżości włosów.
Najpierw krótko opiszę swoje włosy aby lepiej wam było porównać ewentualne efekty.
Moje włosy są: długie, cienkie lecz jest ich dużo, niefarbowane, nieporowate ze skłonnością do przesuszania na końcach i przetłuszczania u nasady.

SPOSÓB I - płukanka z cytryny- przedłuża swieżość włosów o dzień, dodatkowo dodaje im objętości, zakwasza włosy zamykając ich łuski, przywraca skórze głowy naturalne pH. 
Sposób przygotowania: 300 ml. letniej/chłodnej wody zmieszać z łyżką stołową soku z cytryny, polać włosy po ostatnim płukaniu i nie spłukiwać.
SPOSÓB II - płukanka z pokrzywy- również przedłuża świeżość włosów o dzień, odżywia skórę głowy i przyciemnia włosy. UWAGA! Nadmiar ziół może przesuszyć włosy, więc ten sposób radzę stosować nie częściej niż raz w tygodniu.
Sposób przygotowania: dwie saszetki suszu z pokrzywy zalać 300 ml gorącej wody, odstawić do na 20 minut do naciągnięcia. Odcedzić napar, zostawić do wystygnięcia i polać włosy po ostatnim płukaniu- nie spłukiwać.
SPOSÓB III - wcierka Jantar- nie u każdego jest taki efekt jednak ja wyraźnie zauważyłam że podczas stosowania wcierki Jantar moje włosy przez dwa dobre dni były świeże, nie przetłuszczone, nieoklapnięte. 
Wcierkę stosuje się codziennie przez 3 tygodnie, przyspiesza też porost włosów, hamuje ich wypadanie i odżywia skórę głowy. Więcej na jej temat możecie przeczytać TU

Należy pamiętać że aby powyższe sposoby miały szansę zadziałać, włosy muszą być oczyszczone z silikonów! Bo włosy oblepione silikonami są zduszone i żaden trik nie pomoże.

Jak oczyścić włosy z silikonów dowiecie się TU->KLIK:)

Mam nadzieję że przydadzą wam się te sposoby:) Dajcie znać czy już ich próbowaliście czy zamierzacie je wypróbować i jakie dają efekty.

piątek, 11 kwietnia 2014

Eyeliner w kredce hipoalergiczny Bell- opinia

Po długim czasie, pora na recenzję pierwszego z produktów Bell jakie ostatnio otrzymałam. 
Kredki czy jak kto woli eyelinera w kredce, używałam do tej pory do podkreślania dolnej powieki, do robienia kresek na górnej powiece używałam zawszę eyelinerów żelowych lub w płynie/pisaku. Musiałam więc najpierw trochę potrenować.

Opakowanie- produkt jest hipoalergiczny zapakowany w dość ładne opakowanie, w którym jednak niewygodnie jest go przechowywać, więc po rozpakowaniu nadaję się do wyrzucenia.




Użytkowanie- jest wygodny w użyciu, ponieważ nie trzeba do temperować, jest wykręcany. Ma ładne ostre zakończenie, ale! po pierwszym użyciu robi się płaski, co utrudnia aplikacje, ponieważ kreski wychodzą grube.
Efekt- można 'dozować' intensywność czerni poprzez kilkukrotne przeciągnięcie lub mocniejsze przyciśnięcie do skóry, dla mnie to plus. Daje ładną intensywną czerń. Kredka jest bardzo miękka, przez to też szybciej się zużywa.
Trwałość- tu niestety superlatyw nie mogę napisać. Po kilku godzinach, ładna czerń była wyblaknięta, zbierała się w załamaniach powieki. Dodam, że moje powieki są tłuste w przeciwieństwie do skóry i nawet super cienie nie trzymają się na nich długo nawet z bazą pod cienie. Więc być może na nieproblemowych powiekach trzymał by się dłużej. 
Dodatkowe informacje- jest hipoalergiczna, naprawdę polecam do oczu wrażliwych, łatwo dostępna w drogeriach z szafami Bell albo często w Biedronce.
Cena: 13 zł.

Produkt godny uwagi, za tę cenę, warto ją mieć w kosmetyczce.