wtorek, 29 października 2013

Olej Arganowy + ziołowe zakupy:)

W końcu znalazłam i odwiedziłam jedyny sklep zielarski w moim małym Ciechanowie:)
Zrobiłam zakupy z których jestem bardzo zadowolona.
Po pierwsze- olej arganowy


Akurat kupiony w aptece bo wychodziło taniej ;) co mnie zdziwiło. Jego właściwości są nieocenione jeśli chodzi o pielęgnację skóry. Przeznaczony głównie dla osób z cerą dojrzałą, ponieważ spłyca wyrażnie zmarszczki, pielęgnuje cerę zabezpieczając ją perzd działaniem czynników zewnętrznych jak np promieniowanie słoneczne, ale mi się przydaje do olejowania i zabezpieczania końcówek włosów a także do kremu który mam zamiar w niedalekiej przyszłości zrobić:)

Inne moje cudowne zdobycze to zioła


Wśród nich są:
  • tarty korzeń żeń szenia - wzmacnia, dodaje energii fizycznej, pobudza myślenie. Muszę powiedzieć że świetnie działa, mam wrażenie jakby moje ciało było silniejsze, gotowe do działanie przez cały dzień i nie chodzę ospała, nie potrzebuję tyle snu co wcześniej. Jeszcze tydzień temu jak nie przespałam 9 godzin chodziłam jak bym chciał a nie mogła, odkąd piję wywar z żeń szenia po 7-8 godzinach jestem wyspana i wypoczęta. Działanie nie ma nic wspólnego z kawą czy napojami energetycznymi, to bardziej jak uzupełnianie w organizmie ważnych składników napędowych;)
  • kwiat nagietka- zakupiłam w celach upiększających;P Robię z niego olejek, który jest już prawie gotowy, będzie jednym ze składników do mojego kremu. Nagietek, tonizuje, nawilża, wygładza cerę. Pomaga zagoić drobne ranki i doprowadzić skórę do 'normalności', jest bardzo delikatny i można go używać przy alergiach nawet u dzieci.
  • herbatka ekologiczna dla nerwusów- coś co w jesienne dni bardzo się przydaje, zwłaszcza przy 3- letnim synku który wszystkiego jest ciekawy lub w czasie ZNP (Zespołu Napięcia Przedmiesiączkowego);) Łagodzi stres, pomaga się uspokoić, to mieszanka ziół w tym melisy. Są smaczne i samo ich picie uspokaja, przynajmniej mnie, może jestem podatna na efekt Placebo;)

Tak więc jak wspomniałam wcześniej noszę się z zamiarem zrobienia swojego kremu. Jak to wyjdzie-zobaczymy. Efektami podzielę się z wami:) Polecam też ziółka zwłaszcza korzeń żeń szenia ale tylko w surowej postaci, nie w kapsułkach do rozpuszczania czy tabletkach bo często zawierają bardzo chemiczne składniki np !aspartam!
Olej arganowy też myślę że przyda się każdej kobiecie, ze względu na szereg zastosowań kosmetycznych. Polecam!

wtorek, 15 października 2013

Astor Soft Sensation Lip Color Butter- zestawienie kolorów

Dzisiaj obiecane zestawienie wszystkich kolorów nawilżających pomadek od Astor Soft Sensation. Zajęło mi kilka dni próbowanie przedstawienia ich w jak najlepszym świetle- dosłownie i w przenośni;)



 Wszystkie zdjęcia robione w naturalnym świetle bez obróbki!
Kolory są bardzo ładne i niektóre bardzo wyraziste, lecz mam wrażenie że się powtarzają. Na przykład 011 Feeling Feline, 012 Unguilty Pleasure i 013 Magic Magenta są do siebie łudząco podobne, chociaż pod różnymi kątami, przy różnym świetle, próbowałam uzyskać różny efekt nasycenia kolorem ale nic z tego, one są po prostu niemal takie same. To samo 003Carmel Envy i 002 Loved Up.

Trwałość jest ok choć rewelacji nie ma- max 2 godziny koloru, za to nawilżenie trwa dłużej przynajmniej o godzinę oczywiście pod warunkiem że nie jemy ani nie pijemy.
Świetny kosmetyk na zimę łączący delikatny kolor i nawilżenie.
Polecam!

Mój ulubiony odcień to 008 Hug Me. 
A Wam które się najbardziej podobają, może któryś dorzucę do zbliżającego się rozdania;)

Cena: 25 zł.

poniedziałek, 14 października 2013

Lakiery kolorama od Maybelline New York, moja mała kolekcja.

Dzisiaj chcę wam przedstawić moją małą kolekcję lakierów Maybelline New York Colorama. Mój zbiór to 6 pięknie nasyconych kolorem lakierów, które są pięknym wykończeniem różnego rodzaju stylizacji.

nr. 103

nr. 86

nr. 83

nr. 15

nr. 652

I jeden z serii metalicznych odcieni nr. 183

Uwielbiam je. Jedyne co mogę im zarzucić to trwałość- bez utwardzacza nie wytrzymują bez odprysków nawet dnia, ale słyszałam też opinie że są super trwałe więc to może zależeć od płytki paznokcia jej równości itp. Przeważnie i tak stosuję utwardzacz więc tu problem rozwiązany. Nieraz też potrzebna jest druga warstwa aby nie było prześwitów, jestem wybredna co do tego i efekt dla mnie musi być już po pierwszym pomalowaniu, dość szybko schną więc to też wielkim problemem nie jest  ale może być lepiej;)
Cenowo też są przystępne w porównaniu do jakości.

Cena: 10 zł.

poniedziałek, 7 października 2013

Przesyłka od Astor:)

Dzisiaj kurier zawitał do mnie z paczką od Astor w której był zestaw wygranych pomadek Soft Sensation Lip Color Butter, nadając mi tym samym super humor na cały dzień:)
 8 kolorów słodko pachnących przyjemnie nawilżających i rozświetlających pomadek w kredce. 
Jedną z nich opisałam już kiedyś dokładniej tu -> KLIK

,

 Był to konkurs na funpage'u Astor, który wiele z Was pewnie kojarzy. Trzeba było stworzyć mema, podpisać obrazek. 
To mój zwycięski mem:

 
W najbliższym czasie przygotuję dla Was prezentację wszystkich kolorów i może jakieś małe rozdanie;)

niedziela, 6 października 2013

Październikowa aktualizacja- czyli moje włosy dzisiaj

Założyłam tego bloga z myślą o włosach a jeszcze nie pisałam o ich aktualnym stanie. Oto więc po prawie dwóch latach nauki, testach, eksperymentach i poznawaniu moich włosów od cebulek po końce, przedstawiam Wam ich aktualny stan z którego jestem zadowolona.



Ostatni raz były podcinane w marcu 2013. Od tamtej pory zorganizowałam sobie stały zestaw kosmetyków który moje włosy bardzo lubią. Oto on:

OLEJOWANIE
Pierwszy krok i dający wielkie rezultaty na moich włosach. Olejowanie oczywiście wykonywane przed myciem włosów. Używam do tego oleju lnianego, nakładam go pod foliowy czepek na minimum 2 godziny po czym zmywam zawsze szamponem, nigdy odżywką bo mnie to przeraża;)
Stosuję olejowanie sezonowo na wiosnę lub jak widzę że moje włosy tego potrzebują.


SZAMPONY
Oczyszczanie co 2-3 mycia z 'Eva Nature Style' ziołowy z pokrzywą lub 'Labell oczyszczanie' z cytryną, która dodatkowo przedłuża świeżość włosów. 
Na co dzień do mycia włosów używam płynu do kąpieli dla kobiet w ciąży 'Babydream fur mama', pięknie pachnie, nie przetłuszcza włosów, delikatnie je myje, zawiera szereg substancji nawilżających bez zbędnej chemii.

ODŻYWIANIE
Aby odżywić włosy i nadać im blasku stosuję balsam do włosów zniszczonych, łamliwych i osłabionych Green Pharmacy z wyciągiem z pokrzywy zwyczajnej. 
Mieszam go z sokiem z aloesu, co dodatkowo nawilża włosy i dodaje im pięknego blasku. Nakładam mieszankę na umyte włosy na 10 minut. Balsam zawiera tylko lekkie silikony co zbytnio nie obciąża włosów, nie zawiera parabenów, barwników SLS ani SLES.

ZIOŁOWE PŁUKANKI
Moimi ulubionymi ziołami są pokrzywa zwyczajna i rumianek, czyli dwa najpopularniejsze zioła. Zaparzam po jednej torebce w szklance przez około 10 minut, studzę, czasami dodaję kilkanaście kropli soku z cytryny aby dodać włosom świeżości i objętości. Taką mieszanką płuczę skórę głowy i włosy. To je wzmacnia a sok z cytryny dodatkowo zakwasza włosy zamykając ich łuski.

ZABEZPIECZANIE
Ostatnim mega ważnym krokiem jest zabezpieczenie końcówek. Do tego u mnie idealnie sprawdza się jedwab CHI, który dzięki silikonowej warstwie ale też nawilżającym składnikom zabezpiecza moje końcówki na dłuuuugie miesiące. W przeciwieństwie do jedwabiu Biosilk nie robi z końcówek siana po dłuższym stosowaniu bo nie zawiera tylu alkoholi. Nakładam go tylko na końcówki aby silikony nie obciążyły nadmiernie włosów.


I to wszystko jeśli chodzi o kosmetyki.
Jak widzicie moje włosy lubią zioła, mam to szczęście że nie przesuszają ich za dużo, zresztą bronię je przed tym:) Planuję zapuścić włosy do pasa, jeszcze około 20 cm. Wizytę u fryzjera planuję na wiosnę, mam trochę rozdwojonych końcówek ale to z czasów kiedy sama sobie nieudolnie przycinałam końcówki na różnej długości miażdżąc je i jeszcze się nie zrównały z obcinaniem u fryzjera. Najważniejsze że ich stan się nie pogarsza i to mnie cieszy:)
Generalnie moje włosy są mało porowate, dość lejące się i gładkie, niby super ale to ma konsekwencje w ich układaniu, żyją swoim życiem i pozwalam im na to, bo to cena za ich zdrowie:)