czwartek, 21 listopada 2013

Olejek z nagietka zrobiony samodzielnie!:)

To mój pierwszy olejek zrobiony samodzielnie, jestem z niego dumna i mam nadzieję że będzie mi dobrze służył.



Kilka słów na temat jego historii i właściwości.
Nagietek był rośliną czczoną wśród starożytnych cywilizacji Majów i Inków jako 'kwiat słońca' dany przez bogów ludziom dla ich zdrowia, dobrobytu i szczęścia.

Właściwości przy stosowaniu zewnętrznym:
  • nawilża skórę,
  • wygładza i wyrównuje koloryt skóry,
  • koi następstwa stłuczeń, siniaki,
  • wspomaga gojenie się ran,
  • łagodzi oparzenia, również słoneczne więc idealny na lato,
  • poprawia ukrwienie skóry (dobrze się sprawdza przy pękających naczynkach),
  • zatrzymuje wodę w naskórku, idealny do cery suchej, podrażnionej,
  • działa przeciwbakteryjnie, przeciwzapalnie, kojąco i dezynfekująco,
  • jest na tyle delikatny że może być używany w pielęgnacji niemowląt i dzieci np jako dodatek do kremów.
Nagietek jest popularną i łatwą do hodowania rośliną ogródkową ale ja zakupiłam w sklepie zielarski susz za niecałe 5 zł.


Zalałam go oliwą z oliwek tak, aby płatki były zakryte oliwą. Odstawiłam na 3 tygodnie aby olej nabrał właściwości. Przez 3 tygodnie stał na grzejniku, i codziennie nim potrząsałam. Po tym czasie odcisnęłam olej przez gazę do słoiczka i miałam gotowy olejek:)
Suszony nagietek można też zaparzać i pić lub używać do przemywania twarzy.

Olejek kolorem przypomina miód, jest intensywnie żółty, zapach ma delikatnie kwiatowy trochę przypalony.



Używam go zamiast balsamu co 2 dni, ładnie natłuszcza, nawilża i nie jest napakowany chemią. Zdrowie samo w sobie:)
Dodałam go też do mojego pierwszego kremu ale o tym w następnym poście:)

środa, 13 listopada 2013

Oriflame Master Curl maskara + Eyeliner Soft Defuse

Dzisiaj recenzja maskary podkręcającej rzęsy Master Curl i eyelinera w pudrze Soft Defuse od Oriflame. 


MASKARA

Szczoteczka jest delikatnie podkręcona co test typowe dla maskar podkręcających.

Maskara ma za zadanie podkręcić nasze rzęsy lecz takiego efektu nie zauważyłam.
Co innego gdy użyłam przed nałożeniem tuszu zalotki, Master Curl jakby utrzymał rzęsy podkręcone podczas gdy przy użyciu innych tuszy, moje rzęsy szybko opadały.
Więc efekt jest ale tylko w połączeniu z zalotką. 
Maskara delikatnie wydłuża rzęsy, lecz również trochę je skleja.


EYELINER

To mój pierwszy eyeliner w pudrze i trochę się go obawiałam, niestety niektóre moje obawy się potwierdziły ale też niektóre fakty pozytywnie zaskoczyły:) Aplikator jest zakończony gąbeczką, którą aplikuje się kosmetyk, jest na tyle gruba, że ciężko uzyskać cienką kreskę. Za to idealnie sprawdza się przy smoky eye, można go delikatnie rozetrzeć aby uzyskać fajny efekt. 


Eyeliner osypuje się, ciężko go zaaplikować nie brudząc policzków, można kilka razy stuknąć delikatnie aplikatorem o opakowanie aby nadmiar pudru się osypał i to trochę zmniejsza problem.
Kolor który posiadam to Graphite Grey najciemniejszy z trzech dostępnych kolorów.


Puder pięknie mieni się odbijającymi światło drobinkami, jest więc idealny na wieczorne wyjścia. Jest dość trwały mimo osypywania się przy aplikacji, jeśli już uda nam się go nałożyć na powiekę, posłuży nam przez wiele godzin trwale podkreślając nasz makijaż. Jest dobrze napigmentowany, dzięki czemu kreska jest wyrazista.


Podsumowując, zestaw fajny, warto mieć go w kosmetyczce. Zarówno maskary jak i eyelinera trzeba nauczyć się używać aby czerpać z nich to, co mogą nam zaoferować, a jest tego sporo;)

Cena maskary: 30 zł.
Cena eyelinera: 30 zł.