sobota, 27 września 2014

Beżowo czarne ombre na paznokciach- jesień idzie:)

Na beżowy kolor na paznokciach mam fazę od jakiegoś czasu, jest prosty ale też elegancki.
Tylko że sam na paznokciach jest mało efektywny i mało widoczny, wymyśliłam więc połączenie beżu z czarnym ombre. Efekt nabiera takiego... czegoś;)



Na jesień może być:)

Podoba Wam się?

piątek, 8 sierpnia 2014

Długo wyczekiwana przesyłka od Dove

Wczoraj odwiedził mnie kurier z długo wyczekiwaną przesyłką z konkursu Dove "Bez czego twoje włosy nie mogą się obejść". 


W skład zestawu wchodzą kosmetyki do włosów Dove: 
  • szampon keratynowy do włsów zniszczonych,
  • maska keratynowa do włosów zniszczonych.


  • regenerująca maska z aktywatorem ciepła do włosów zniszczonych.


  •   szczotka Tangle Teezer w wersji kompaktowej którą chciałam mieć od bardzo dawna i już się w niej zakochałam:)
Jest inna niż szczotka z włosia dzika, TT czesze dokładnie wszystkie włosy, nie ślizga się po nich i masuje skórę głowy. Jest mała więc wygodnie ją nosić w torbie. Muszę się tylko przyzwyczaić że nie ma rączki za którą przyzwyczaiłam się trzymać szczotki czesząc włosy, ale to już najmniejszy problem:) 







środa, 6 sierpnia 2014

Nowy członek rodziny:)

Dzisiaj przybył nam nowy członek rodziny:) A raczej członkini;) Przedstawiam Wam Bibi, suczkę rasy nieznanej, o długiej puszystej sierści i z ślicznym krawacikiem:)





Ma niespełna 2 miesiące, jest bystra, po godzinie pobytu u nas już szczekała i gryzła but, szybko się oswoiła i już widać że będzie mądrym psem który szybko się uczy.
Kocham psy jak żadne inne zwierzęta, są po prostu niezrównane. 
Imię Bibi wymyślił mój synek na cześć czarownicy Bibi Bloksberg którą bardzo lubi. 
Już się oswoiła z nowym domem, do którego i my wprowadzimy się mam nadzieję za około 2 miesiące.
Rodzinka się powiększa:D

wtorek, 22 lipca 2014

L'oreal Casting Sunkiss żel rozjaśniający- opinia

Po tym produkcie nie wiedziałam czego się spodziewać do samego końca.
Testowałam go długo, żeby zobaczyć maksymalne efekty i oto one:)

OPIS PRODUCENTA

Gotowy do użycia żel stopniowo rozjaśniający włosy aż do 2 tonów o delikatnej, półprzezroczystej konsystencji. 
Superprosty sposób na naturalny efekt słonecznego pocałunku i letniego rozświetlenia bez amoniaku.
Pozwól swoim włosom flirtować ze słońcem przez cały rok.



MOJE TESTOWANIE

 Opakowanie to nieduża tubka (100 ml) pół ciekłego żelu o mlecznej barwie. Zapach jest nawet przyjemny, nie pachnie jak farba do włosów.
Są do wyboru 3 odcienie, ja mam środkowy do włosów w odcieniu średniego blondu.
Żel można nakładać na mokro lub sucho na całe włosy lub na wybrane pasma. Ja wybrałam metodę rozjaśnionych pasm, a dokładnie dolnej części włosów na całej jej długości.
 Nakładałam żel różnie, na mokro lub na sucho ale nie ma to specjalnej różnicy- kwestia wygody.
Po nałożeniu rozczesywałam włosy grzebieniem aby koloryzacja była równomierna. Zawsze zakładałam płaszcz ochronny jak przy strzyżeniu ale może to też być ręcznik lub inny materiał izolujący żel od ubrania i skóry. 
Producent informuje że: "formuła jest termoaktywna, aby efekt był bardziej intensywny, eksponuj włosy na słońcu lub użyj suszrki."
Nie używałam suszarki ale dawałam im wyschnąć na słońcu:)

 Efekty były niż się spodziewałam, bardzo delikatne a wręcz ledwo zauważalne.

Po pierwszej koloryzacji:

Efektów nie było w ogóle, ani w sztucznym ani w naturalnym świetle.
 

Po trzeciej koloryzacji:

Po 3 koloryzacji było już widać jakieś efekty, ale małe i tylko w naturalnym świetle, w sztucznym nie było różnicy.
 

po szóstej koloryzacji!:

Po 6 koloryzacji żel osiągną swoje granice rozjaśniania i było widać efekty. Najlepszy kontrast jest w naturalnym słońcu i wilgotnych włosach.

PODSUMOWUJĄC

Na pewno nie trzeba się martwić że żel za mocno zabarwi włosy, można kontrolować stopień rozjaśnienia tak, jak obiecuje producent, można co najwyżej stracić cierpliwość oczekując na efekty;)
Produkt jest wygodny w użyciu i wydajny. 
Uwaga! Żelu nie należy stosować jeśli włosy były wcześniej farbowane henną lub koloryzacją progresywną!
Należy też pamiętać że jest to koloryzacja trwała, ale myślę że po kilkunastu myciach kolor będzie o wiele słabszy ponieważ żel nie zawiera amoniaku.
Efekt jest na prawdę naturalny i można uzyskać efekt naturalnych pasemek- to nie farba- to rozjaśniacz.
Włosy tak rozjaśnione fajnie wyglądają upięte w koku lub inaczej według  upodobań.
Nie zauważyłam aby zniszczył moje włosy, ich kondycja jest taka sama jak przed koloryzacją. Jedynie po nałożeniu żelu na mokro, kiedy schną, są sztywne ale to mija kiedy wyschną i przeczesze się je palcami.

Produkt ciekawy, ale czy wart 30 zł.? Nie sądzę.
Gdyby kosztował 10- 15 zł. max 20 to owszem. Ale to już kwestia podejścia:)

Co o nim myślicie? Używałyście albo macie zamiar?

 Cena: 28 zł. 

wtorek, 15 lipca 2014

Makijaż na ślub/ ślubny- moja wrsja:)

Zapowiedziałam jakiś czas temu więcej makijaży i jest:)
Tym razem pokaże Wam makijaż na ślub jaki wykonałam w ostatnią sobotę.

Makijaż jest jasny i wyrazisty. 
Rozświetlone oczy, wyregulowane rysy twarzy i mocno czerwone usta + czerwone paznokcie:)
W załamaniach powieki dałam pomarańczowy cień w kolorze sukienki i kwiatów we włosach (żywe nagietki). Wyraźna kreska i wytuszowane rzęsy + sztuczne co tu akurat słabo widać.


Zdjęcie było robione w samochodzie więc może nie być rewelacyjnej jakości;) 
Podoba Wam się?

piątek, 4 lipca 2014

Peeling cukrowy "Północny Rumianek" Stenders- opinia

Dzisiaj o pilingu cukrowym Stenders z serii rumiankowej:)


Opis producenta:

Delikatny peeling cukrowy z olejem ze słodkich migdałów i pestek moreli. Zawiera zmielone pestki moreli i suszone kwiaty rumianku, które wzmacniają działanie oczyszczające. Peeling złuszcza martwy naskórek, delikatnie oczyszcza skórę i opóżnia procesy starzenia się a Twoje ciało będzie mieć subtelny aromat rumianku. Odpowiedni do każdego rodzaju cery. 


Moja opinia:

W ładnym, wygodny opakowaniu zamknięty jest kawałek dobrego kosmetyku. Opakowanie jest odkręcane, szklane z aluminiową przykrywką.
Zapach rzeczywiście przypomina rumianek połączony z zapachem cukru, i w produkcie można dostrzec drobne kawałki tych kwiatów.
Działanie ma przyjemne, nie trzeba go dużo aby dobrze zedrzeć martwy naskórek na całym ciele. Olejek ze słodkich migdałów odczuwalnie nawilża skórę, ale po spłukaniu ciała, skóra i tak wymaga ponownego nawilżenia. Osobiście bardzo lubię rumianek, bo świetnie się rozumie z moją skórą, używam go często zamiast tonika.
W skłądzie nie ma żadnych niepożądanych rzeczy, szereg olejków i różnych wyciągów rumiankowych, delikatny detergent, emolienty.
Ciało po jego użyciu jest niesamowicie gładkie i nie podrażnione, jestem z niego bardzo zadowolona, mogę polecić z czystym sumieniem nawet do skóry suchej bo taką mam a i wrażliwej by nic złego nie zrobił:)
Jedyny minus to cena, za 250g. to sporo ale jednak firma się ceni no i składniki nie są byle jakie.

Cena: 55 zł. za 250g.

czwartek, 3 lipca 2014

Tygryskowy manicure:)

Lubicie tygryski? Bo ja tak, odkąd mój syn zaczął oglądać Kubusia Puchatka:D
Zrobiłam z tej okazji tygryskowy wzorek na paznokcie.


Użyte lakiery:
  • Essence colour & go nr. 37
  • BYS czarny liner nr. 002
Co powiecie na taki tygrysi wzorek na lato?:)

poniedziałek, 30 czerwca 2014

Makijaż dzienny- moja codzienność:)

Zaczynam z wpisami makijażowymi. Mam nadzieję że nie zabraknie mi motywacji.
Ostatnio malowałam trochę;) w tym raz pannę młodą więc pomyślałam że pokaże wam co nieco tyle że na sobie;) 
Zaczynam od makijażu dziennego, takiego jaki ja zawsze sobie robię bez okazji, np na zakupy. Generalnie- podstawowy.



Nie mam dużych problemów ze skórą, więc kwestią jest wyrównanie kolorytu twarzy. Używam do tego kremu CC Bell który bardzo mi odpowiada. 
Cienie pod oczami ukryłam za pomocą korektora Pure Cover Mineral od Maybelline i również od M. utrwaliłam wszystko pudrem Affinitone
Wyregulowałam standardowo rysy twarzy bronzeren od Laury Geller. Na powiekach cień matowy Bell i czarny z poczwórnych cieni Maybelline. Kreski- eyeliner w żelu Maybelline.  
Błyszczyk Bell Glam Wear.


wtorek, 24 czerwca 2014

Mineralizacja wody- ile minerałów powinna zawierać woda mineralna.

 Picie wody latem jest oczywiste, ale woda też ma swoje właściwości i zarówno w niedoborze jak i w nadmiarze może zaszkodzić.
Woda mineralna może być dla nas prostym i naturalnym uzupełnieniem potrzebnych minerałów, pod warunkiem że dobieramy ją odpowiednio do naszych potrzeb.
Podczas gdy woda źródlana charakteryzuje się czystością od wszelkich zanieczyszczeń ale i składników odżywczych, woda źródlana dzieli się na te wysokiej, średniej i niskiej zawartości składników mineralnych, bardzo potrzebnych naszemu organizmowi.

Podział wód ze względu na ich mineralizację:
  • niskomineralizowana (do 500 mg/l.)
  • średniomineralizowana (500-1500 mg/l.)
  • wysokomineralizowana (1500 i więcej mg/l.)

Dla osoby dorosłej mineralizacja wody powinna zawierać minimum 900 mg/l. Podczas gdy u dzieci mineralizacja ogólna nie powinna przekraczać 400 mg/l.
Pijąc wodę, wypłukujemy z organizmu minerały, więc ważne jest, aby je znowu uzupełnić. Powinniśmy  dobrać stopień mineralizacji odpowiedni do naszego trybu życia. Sportowcy i osoby pracujące fizycznie potrzebują więcej minerałów niż przeciętny człowiek.

Nadmiar minerałów jest szkodliwy, ponieważ mogą się odkładać w organizmie w postaci m.in. kamieni nerkowych. Natomiast niedobór minerałów, objawia się sennością i barakiem energii.
Oznaczenie o ogólnej mineralizacji wody znajdziemy na etykiecie, jak na przykładzie poniżej (przykład woda niegazowana mineralna Cisowianka):


Mamy do wyboru wody z niemal kilkudziesięcioma różnymi minerałami, więc dobór ich jest bardzo szeroki. Skład minerałów również jest widoczny na etykiecie, jak powyżej.

Zwracacie uwagę na mineralizację wody?

poniedziałek, 16 czerwca 2014

Paznokcie ombre biało niebieskie

Moje pierwsze poczynania ze stylizacją paznokci. Nigdy się w ten temat nie zagłębiałam a już na pewno nie publikowałam swoich 'osiągnięć', ale ostatnio trochę więcej poćwiczyłam i chcę się tym z wami podzielić. 

Po raz pierwszy robiłam ombre na paznokciach, podoba mi się ten motyw i gdybym malowała włosy na pewno miała bym go też na włosach:)


 Użyte lakiery:
- biały Wibo do French Manicure
- ciemny granatowy Maybelline Colorama


Kolory trochę zimowe ale nie zastanawiałam się bardzo nad tym, chciałam żeby był kontrast. 
Co myślicie? Na początek może być?:)


piątek, 13 czerwca 2014

Rozdanie okazjonalne:)

Ponieważ kilka dni temu założyłam blogowy profil na FB robię małe rozdanie żeby rozkręcić temat:)
Skromnie, ale zapraszam do zabawy!

Nagrodami są próbki kremów pielęgnacyjnych 
a także lecznicza oryginalna, szwajcarska maść końska na bazie ziół.



Dwa zestawy dla dwóch osób.
W skład każdego zestawu wchodzi:
  • maść końska rozgrzewająca i chłodząca, idealna na bolące mięśnie, stawy i inne tego typu dolegliwości. (2 x 3 ml)
  • 3 saszetki kremu matującego Soraya na dzień, z witaminą B3 do cery tłustej i mieszanej (1,5 ml każda),
  • saszetka kremu L'oreal z serii Revitalift
  • saszetka kremu AA Presitge Pro-DNA na noc (2 ml)
 CO NALEŻY ZROBIĆ:
  •  polubić fun page na fb https://www.facebook.com/agugu.kosmetyki?ref=hl
  • polubić i udostępnić post konkursowy na FB.
  • być publicznym obserwatorem bloga jeśli prowadzisz bloga
  • w komentarzu na FB napisach pod postem konkursowym "Biorę udział".
Rozdanie trwa do 30 czerwca 2014 r. Na początku lipca wybiorę zwycięzców i skontaktuję się z nimi przez Face book'a:) 

poniedziałek, 9 czerwca 2014

Woda rumiankowa Stenders- opinia.

Tego typu kosmetyków nie używałam często, zdażyłomi się może kilka razy, ale zacznę częściej:)


Opis producenta:
Rumiankowa woda kwiatowa STENDERS, to naturalnie stymulujący i odświeżający Twoją skórę produkt o słodkim aromacie łąki.Każda kropla delikatnej rumiankowej wody kwiatowej, pełna jest energii wiosennego słońca, wiatru i deszczu - tonizuje, nawilża i daje uczucie świeżości w ciągu dnia.
Delikatnie oczyszcza Twoją skórę rano i wieczorem. Dba i zapewnia kojący efekt podrażnionej i napiętej skórze. OOdświeżający tonik natury, który przynosi ulgę w codziennych upałach. To zaskakujące jak silna może być delikatność.
Nie zawiera: parabenów, siarczanów PEG i sztucznych barwników.
Sposób użycia: Spryskaj wodą swoją szyję oraz twarz i pozwól, aby zadziałał kojący chłód aromatycznej świeżości. Używaj jako tonik przed nałożeniem kremu, rano i wieczorem - spryskując bawełniany wacik. Nawilżaj swoją skórę podczas gorącego dnia, jak również w pomieszczeniach z klimatyzacją i ogrzewaniem a także podczas pracy przy komputerze - wszędzie, gdzie suche powietrze wysusza Twoją skórę. Odpowiednia dla wszystkich rodzajów skóry.

Producent się rozpisał, i trochę się czuję jakbym czytała bajkę, bo taki przesłodzony bajkowy ten opis;) ale nie powiem- prawdziwy. 

Skład:


Moja opinia:

Opakowanie wygodne i estetyczne, dozowanie w sprayu.
Taki tonik-woda odświeżająca w jednym to fajna sprawa. Po spryskaniu nią twarzy, czuć przyjemny chłód i odświeżenie. W zapachu czuć delikatnie zapach rumianku i alkoholu ale szybko się ulatnia. Mimo alkoholu nie podrażnia oczu, nie wysusza twarzy i nie ma potrzeby jej ponownie nawilżać a mam cerę suchą więc dla mnie to duży plus.
Używam go do oczyszczania twarzy pod makijaż, spryskuję twarz i przecieram wacikiem, na waciku zostają wszelkie zanieczyszczenia i twarz jest gotowa do przyjęcia makijażu. 
Uwaga! Nie przecierajcie twarzy wacikiem po użyciu wody mając na twarzy makijaż, bo go rozmażecie!
Dobrze tonizuje i działa na skórę odświeżająco i odżywczo dzięki wyciągom z rumianku.

Produkt absolutnie mi się podoba i cieszę się że trafił w moje ręce, w upalne dni jest bardzo przydatny!:)

Cena: 30 - 40 zł. za 150 ml

środa, 4 czerwca 2014

Zestaw rumiankowy Stenders- piling, mydełko i woda odświeżająca.

Pięknie zapakowana, z zaskakującą zawartością przesyłka, nawiedziła mnie tydzień temu. To nagroda za konkurs KWC z Wizażu. Byłam bardzo zaskoczona, ponieważ nie wiedziałam że wygrałam a nagród było tylko 10 i nawet się nie spodziewałam takiego wyróżnienie. 
Jednakże, oto jest:)


Paczka zaweierała trzy pełnowymiarowe produkty: Piling do twarzy i ciała, mydełko i wodę kwiatową.
Wszystko z serii rumiankowej.


Rumiankowa woda kwiatowa
Naturalnie stymulujący i odświeżający skórę produkt o słodkim aromacie łąki. Tonizuje, nawilża i daje odczucie świeżości w ciągu dnia. Delikatnie oczyszcza skórę rano i wieczorem. Dba i zapewnia kojący efekt podrażnionej i napiętej skórze
Nie zawiera: parabenów, siarczanów i sztucznych barwników. 
Nawilża skórę w ciągu gorącego dnia jak również w pomieszczeniach z klimatyzacją i ogrzewaniem a także podczas pracy przy komputerze. Wszędzie, gdzie suche powietrze wysusza skórę.


 Piling cukrowy "Północny rumianek"
Delikatny piling cukrowy z olejem ze słodkich migdałów i pestek moreli. Zawiera zmielone pestki moreli i suszone kwiaty rumianku, które wzmacniają działanie oczyszczające. Złuszcza martwy naskórek i opóźnia procesy starzenia się skóry, pozostawia subtelny aromat rumianku. Odpowiedni do każdego rodzaju cery.


Mydło rumiankowe
Mydło pielęgnujące skórę z widocznymi wtopionymi fragmentami rumianku.


Rumianek jest jednym z moich ulubionych ziół, czasami używam naparu z rumianku zamiast tonika i działa świetnie. Dlatego też spodziewam się wiele po tych kosmetykach.

Mieliście któryś z nich albo jakieś ciekawe doświadczenia z firmą Stenders?

sobota, 31 maja 2014

Ogólnopolskie targi mody alternatywnej Dark Market

Zbliżają się ogólnopolskie targi mody alternatywnej Dark market. 
Moda ta łączy ze sobą bardzo wyraziste style z pogranicza Punku, Emo, Metalu i Gotyku, (niegdyś mi bliskie) ale i osoby niezainteresowane tymi stylami znajdą coś dla siebie.


Targi odbędą się w Warszawie w Woodoo Club Bema65, 7 czerwca 2014 i będą trwać od godziny 12 do 19.

Do atrakcji będą należeć:
  • interaktywna wystawa zwierząt egzotycznych,
  • stoiska, sklepy internetowe, projektanci handmade,
  • wybory miss Poison Girl.
Bilet to tylko 5 zł.

O Dark Market możecie poczytać i dołączyć również na  FB:

dołączyć do wydarzenia:

i dowiedzieć się o nich więcej ze strony poświęconej Dark Market i targom:

Zapraszam, dołączajcie i oglądajcie bo jest co:)


piątek, 30 maja 2014

Odżywka megatajemnica i piwo!;)

Witam po przerwie, o ile zauważyliście że mnie nie ma;)

W ostatnich dniach dostałam miłą niespodziankę od Wizażu, czyli odżywkę do testowania której pochodzenie czyli marka jest wielką tajemnicą. Załapałam się na testowanie jako jedna z 3 tysięcy ale i tak się cieszę:) Wiele z Was też już ją pewnie ma.

Zapakowana jest w nic nie zdradzające opakowanie, wyglądające aptecznie ale estetycznie.


Podoba mi się jej skład, przede wszystkim brak silikonów i parabenów.
Użyłam jej dopiero raz i narazie mogę powiedzieć, że ładnie pachnie, fajnie nawilża włosy i jakby dodaje im objętości. Jestem bardzo ciekawa co to za firma.
Na ostateczne efekty trzeba jeszcze zaczekać.

Udało mi się też załapać na degustację piwa, limitowanego trójpaku Żywca: Bock, Marcowe i Białe.


Maiła to być poniekąd niespodzianka dla mojego męża i się udała. Razem z mężem po 'degustacji' stwierdziliśmy że najlepsze jest Białe. Bock jest mocny a Marcowe takie ciężko powiedzieć jakie..:/

Próbowaliście? :)

Niebawem wracam z innymi fajnymi (mam nadzieję) tematami. 
;*

środa, 16 kwietnia 2014

Jak przedłużyć świeżość włosów- moje sprawdzone sposoby

Podzielę się dzisiaj z wami moimi trzema sprawdzonymi sposobami na przedłużenie świeżości włosów.
Najpierw krótko opiszę swoje włosy aby lepiej wam było porównać ewentualne efekty.
Moje włosy są: długie, cienkie lecz jest ich dużo, niefarbowane, nieporowate ze skłonnością do przesuszania na końcach i przetłuszczania u nasady.

SPOSÓB I - płukanka z cytryny- przedłuża swieżość włosów o dzień, dodatkowo dodaje im objętości, zakwasza włosy zamykając ich łuski, przywraca skórze głowy naturalne pH. 
Sposób przygotowania: 300 ml. letniej/chłodnej wody zmieszać z łyżką stołową soku z cytryny, polać włosy po ostatnim płukaniu i nie spłukiwać.
SPOSÓB II - płukanka z pokrzywy- również przedłuża świeżość włosów o dzień, odżywia skórę głowy i przyciemnia włosy. UWAGA! Nadmiar ziół może przesuszyć włosy, więc ten sposób radzę stosować nie częściej niż raz w tygodniu.
Sposób przygotowania: dwie saszetki suszu z pokrzywy zalać 300 ml gorącej wody, odstawić do na 20 minut do naciągnięcia. Odcedzić napar, zostawić do wystygnięcia i polać włosy po ostatnim płukaniu- nie spłukiwać.
SPOSÓB III - wcierka Jantar- nie u każdego jest taki efekt jednak ja wyraźnie zauważyłam że podczas stosowania wcierki Jantar moje włosy przez dwa dobre dni były świeże, nie przetłuszczone, nieoklapnięte. 
Wcierkę stosuje się codziennie przez 3 tygodnie, przyspiesza też porost włosów, hamuje ich wypadanie i odżywia skórę głowy. Więcej na jej temat możecie przeczytać TU

Należy pamiętać że aby powyższe sposoby miały szansę zadziałać, włosy muszą być oczyszczone z silikonów! Bo włosy oblepione silikonami są zduszone i żaden trik nie pomoże.

Jak oczyścić włosy z silikonów dowiecie się TU->KLIK:)

Mam nadzieję że przydadzą wam się te sposoby:) Dajcie znać czy już ich próbowaliście czy zamierzacie je wypróbować i jakie dają efekty.

piątek, 11 kwietnia 2014

Eyeliner w kredce hipoalergiczny Bell- opinia

Po długim czasie, pora na recenzję pierwszego z produktów Bell jakie ostatnio otrzymałam. 
Kredki czy jak kto woli eyelinera w kredce, używałam do tej pory do podkreślania dolnej powieki, do robienia kresek na górnej powiece używałam zawszę eyelinerów żelowych lub w płynie/pisaku. Musiałam więc najpierw trochę potrenować.

Opakowanie- produkt jest hipoalergiczny zapakowany w dość ładne opakowanie, w którym jednak niewygodnie jest go przechowywać, więc po rozpakowaniu nadaję się do wyrzucenia.




Użytkowanie- jest wygodny w użyciu, ponieważ nie trzeba do temperować, jest wykręcany. Ma ładne ostre zakończenie, ale! po pierwszym użyciu robi się płaski, co utrudnia aplikacje, ponieważ kreski wychodzą grube.
Efekt- można 'dozować' intensywność czerni poprzez kilkukrotne przeciągnięcie lub mocniejsze przyciśnięcie do skóry, dla mnie to plus. Daje ładną intensywną czerń. Kredka jest bardzo miękka, przez to też szybciej się zużywa.
Trwałość- tu niestety superlatyw nie mogę napisać. Po kilku godzinach, ładna czerń była wyblaknięta, zbierała się w załamaniach powieki. Dodam, że moje powieki są tłuste w przeciwieństwie do skóry i nawet super cienie nie trzymają się na nich długo nawet z bazą pod cienie. Więc być może na nieproblemowych powiekach trzymał by się dłużej. 
Dodatkowe informacje- jest hipoalergiczna, naprawdę polecam do oczu wrażliwych, łatwo dostępna w drogeriach z szafami Bell albo często w Biedronce.
Cena: 13 zł.

Produkt godny uwagi, za tę cenę, warto ją mieć w kosmetyczce.

poniedziałek, 24 marca 2014

Przesyłka Bell:)

Nowy tydzień rozpoczął się dla mnie miło, za sprawą przesyłki od Bell. 
Zestaw ośmiu kosmetyków ucieszył mnie bardzo, ponieważ firma Bell jest jedną z moich ulubionych i ich kosmetyki bardzo mi pasują, szczególnie podkłady, mimo różnych opinii.

W skład zestawu wchodzą:


1. Hipoalergiczna odżywka do rzęs
2. Hipoalergiczny tusz do rzęs
3. Hipoalergiczna konturówka do oczu w sztyfcie
4. Hipoalergiczna konturówka do oczu w płynie (eyeliner)
5. Kompleksowy fluid upiększający CC odcień 020 Nude
6. Błyszczyk Glam Wear odcień 034
7. Lakier do paznokci Glam Wear odcień 406
8. Hipoalergiczna cień do powiek

Z tych kosmetyków miałam już podkład (który bardzo lubię), błyszczyk którego używam najczęściej i o którym pisałam już tu KLIK, i kilka lakierów, które też dobrze się spisały.

Jestem bardzo ciekawa innych kosmetyków, bo marka Bell zajmuje u mnie obok Maybelline bardzo ważne miejsce, tak więc możecie się spodziewać w najbliższym czasie ich recenzji:)

Może jesteście któregoś z nich bardziej ciekawi?

wtorek, 18 marca 2014

CERKODERM15 - krem na zrogowacenia i łuszczącą się skórę

Skóra zmęczona zimą, mrozami, wiatrem, z niedoborem witamin i słońca, płata różne figle. Moim problemem jest często łuszczenie się skóry, zwłaszcza że mam suchą cerę. Ten krem przepisała Pani dermatolog mojemu synkowi na zrogowacenia, ale i ja znalazłam w nim dobre strony:)


 OPIS PRODUCENTA
Krem zawiera unikalne połączenie 15% mocznika z kwasem mlekowym. Posiada wyjątkowe właściwości intensywnego nawilżania i zmiękczania. Zalecany do pielęgnacji suchej skóry z tendencją do rogowacenia oraz złuszczania, zwłaszcza suchej skóry stóp i łokci.

SKŁAD
Aqua- woda; Urea- mocznik; Petrolate- wazelina; Lactic Acid- kwas mlekowy; Cetearyl Alcohol- emolient nawilża mimo mieszaniny alkoholowej; Octylodecanol- emolient; Glycerol- alkohol, miesza tłuszcze; Polysorbate 40- ułatwia mieszanie wody z tłuszczami; Mineral oil- tłuszcz nawilża, pochodny ropy naftowej; Glyceryl Stearate- emolient tłusty; Sodium Hydroxyde- utrzymuje odpowiednie pH skóry.

MOJA OPINIA
Zapach delikatny, nie intensywny. Konsystencja idealna, nie ciekła i nie zbita.
Przy pierwszej styczności z tym kremem moja twarz wyglądała jak poparzona, czerwona i piekąca, to za sprawą dużego stężenia mocznika. Po kilku tygodniach dałam mu drugą szansę gdy zauważyłam że moja skóra zaczęła się łuszczyć i efekt był już inny. Widocznie za pierwszym razem moja skóra była podrażniona lub po pilingu, już nie pamiętam, ale radzę uważać osobom właśnie ze skórą wrażliwą i podrażnioną.
Przy drugim podejściu moja cera była przyjemnie nawilżona przez cały dzień! Bez podrażnień i łuszczącej się skóry.
Używam go rano, bo wieczorem preferuję olejki na których puncie mam bzika;) I pomagam skórze z ich udziałem zregenerować się przez noc.

Polecam ale radzę najpierw wypróbować na kawałku twarzy, żeby nie zamienić się w Indianina;)

Dostępny w aptekach!

Cena: 15 zł.

środa, 12 marca 2014

Olej rycynowy- idealne olejowanie skóry owłosionej:)

Olejek rycynowy był jednym z pierwszych olejków jakie użyłam w mojej przygodzie z olejami, ale dwa lata temu jeszcze nie umiałam docenić jego właściwości i go używać.


Jest idealny do pielęgnacji skóry owłosionej, bo powoduje wyrastanie nowych włosków, zauważyłam to na brwiach, kiedy po trzech dniach smarowania ich niewielką ilością olejku rycynowego, zauważyłam wysyp dosłownie wysyp nowych włosków!

Świetnie sprawdzi się na olejowanie skalpu głowy, przyspieszy porost nowych włosów i wzmocni je od nasady. Przyciemna trochę włosy, więc trzeba na to uważać, nie wiem jak to wygląda na włosach farbowanych, ale naturalne stają się ciemniejsze.
Rzęsy też korzystają, są przyciemnione i gęstsze, nie sypią się przy demakijażu.

Wadą jest konsystencja, kleista i gęsta, dość ciężko się go nakłada. Na rzęsy i brwi najwygodniej cienkim pędzelkiem, ale z włosami i skalpem na razie się męczę palcami, jeśli macie inny dobry sposób to chętnie skorzystam:)

Polecam, jeśli ktoś jest fanem olejków to jest to absolutny niezbędnik, a jeśli ktoś nie jest, to warto się zainteresować;)

Cena: 2.50 zł. - 30g.