Zacznę jak zwykle od opisu producenta.
Stem Cells Eyelashes Therapy Revitacell to przełomowa kuracja dermokosmetyczna, która naturalnie pobudza regenerację oraz wzrost rzęs i brwi. Opracowana przez polskich naukowców w laboratoriach biodermokosmetycznych.
Zawiera innowacyjny składnik NHAC Biocervin MIC-1, który:
- odżywia i wzmacnia rzęsy oraz brwi,
- zapobiega wypadaniu rzęs i brwi,
- pobudza wzrost nowych rzęs i brwi.
Skład (jest tak ubogi że go napiszę;)) : AQUA, NHAC BIOCERWIN MIC-1, D-PANTHENOL (łagodzi, nawilża), GLYCERIN (nawilża), HYDROXYMETHYLCELLULOSE (substancja zagęszczająca), MALTOOLIGOSYL (syrop kukurydziany- nawilża, wzmacnia wrażliwą skórę, zmiękcza) GLUCOSIDE (detergent pochodzenia naturalnego), HYDROGENATED STARCH HYDROLYSATE (nawilża łagodzi), SODIUM PCA (naturalny nawilża), NIACINAMIDE (wit. B3), PHENOXYETHANOL (półsyntetyczny konserwant), ETHYLHEXYLGLYCERIN (konserwant pochodzenia naturalnego).
Od razu tłumaczę nazwy.
Wskazania: stosować w przypadku rzadkich, krótkich, wypadających rzęs i brwi. Kuracja szczególnie polecana w okresach osłabienia organizmu oraz po zabiegach przedłużania i zagęszczania brwi.
Sposób użycia: preparat stosować dwa razy dziennie (rano i wieczorem). Nakładać szczoteczką na oczyszczone rzęsy i brwi, zaczynając od ich nasady. Idealnie dopracowana formuła umożliwia stosowanie jej jako podkład pod tusz do rzęs.
Efekt kuracji: mocne, gęste rzęsy oraz zdrowe brwi, odporne na działanie niekorzystnych czynników zewnętrznych.
Opakowanie 8 ml.
MOJA OPINIA: Byłam tak niesamowicie ciekawa tej kuracji że natychmiast zaczęłam ją stosować. Rano i wieczorem jak Pan producent przykazał;) Mój błąd polegał na tym, że nakładałam ją jak tusz do rzęs, czyli głównie na rzęsy i włoski rzęs. Po kilku dniach dopiero zaczęłam nakładać ją bezpośrednio na skórę w miejscu gdzie wyrastały brwi i rzęsy. I tak przez jakieś trzy tygodnie, może więcej (kuracja standardowo powinna trwać i przynieść efekty w 2 tygodnie). Od zakończenia przedłużonej kuracji czekałam jeszcze kilka tygodni, ponieważ rzęsy i brwi podobnie jak włosy jakiś czas rosną, chciałam dać moim czas aby w pełni pokazały co kuracja im dała i to powód mojego opóźnienia.
Tak wyglądały moje brwi i rzęsy przed i po kuracji:
Trudno było mi zrobić zdjęcia przed i po identycznie, pod tym samym kontem i w tym samym świetle. Oba zdjęcia nie są ani trochę retuszowane.
Jeśli chodzi o brwi to po kilku dniach już zauważyłam że przestały mi wypadać, wcześniej za każdym razem jak je pocierałam, traciłam przynajmniej kilka włosków. Przy wewnętrznej krawędzi brwi jak widzicie są rzadkie, po kuracji zobaczyłam kilka króciutkich włosków wyrastających na nowo, lecz cudów w tym miejscu kuracja nie zdziałała (ciężko też złapać wszystkie szczegóły na zdjęciu).
Natomiast rzęsy wyraźnie zgęstniały. Może nie wydłużyły się do nieba ale zwróćcie uwagę na brzegi, rzęs jest więcej i odczuwam to szczególnie podczas malowania ich maskarą;)
Opakowanie jest bardzo estetyczne, wygodnie się tę kurację stosuje.
Co mi się jeszcze w tym produkcie podoba to to że nie ma zapachu, nie jest perfumowany podobnie jak kuracja do twarzy co sprawia że mniej przyjemnie się go używa ale przynajmniej nie podrażnia i nie uczula:)
Podsumowując: wygrałam, spróbowałam, zobaczyłam. Czytałam przeważnie dobre opinię na temat tej kuracji, ale zdarzyły się też negatywne. Myślę że tego typu produkty są efektywne jeśli mamy osłabione rzęsy i brwi, one pomagają nam je odbudować i doprowadzić do naturalnego stanu. Osoby ze zdrowymi, nawet krótkimi rzęsami nie zobaczą efektu bo nie mają co poprawiać, taka natura:) Ten produkt jest fajny ale nie kupiła bym go chyba że miała bym 5 brwi i rzęs razem wziętych ;P a dlaczego? Ze względu na cenę.
Są tańsze również efektywne kosmetyki w dziedzinie regeneracji rzęs i brwi. Lecz jeśli ktoś lubi wydać więcej kaski to polecam gorąco:)
Cena: 140 zł.
Widać efekty, zwłaszcza w kącikach zagęszczenie rzęs. Jednak trochę drogi, żeby stosować jako odżywkę do rzęs, tak jak napisałaś również zakupiłabym go dopiero przy poważnym problemie z rzęsami, bo tak to jest sporo tańszych preparatów.
OdpowiedzUsuńw tym wypadku konkurencja i Revitalash górą :D
OdpowiedzUsuńkawał pieniędzy, ale coś tam widać z efektów :) Ważne, że działa :)
OdpowiedzUsuńja dopiero zaczynam tą kurację i jestem ciekawa czy mi choć trochę pomoże
OdpowiedzUsuńWidać fajne efekty. Ja mam rzadkie, jasne rzęsy. Przydałaby mi się taka kuracja. Póki co ratuje się olejkiem rycynowym :)
OdpowiedzUsuńObserwuje. Mleczna.
Ps. Proszę wyłącz weryfikację obrazkową. :(
Nie wiedziałam że mam ją włączoną;) Już jej nie ma:)
UsuńZbyt drogie jak na rzęsy... to jednak tylko rzęsy :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie http://hushaaabye.blogspot.com Na pewno znajdziesz coś dla siebie :) Dla najaktywniejszych nagrody :)
Ooo witam kolejną T.!! :)
OdpowiedzUsuńCo do kuracji to najważniejsze, że jesteś zadowolona :) ja aktualnie testuję RevitaLash, zobaczymy co to z tego będzie :)
ja jestem strasznie ciekawa, jak ten produkt zachowałby się na moich rzęsach ;)
OdpowiedzUsuńJa dostałam do testowania ampułki do włosów. Za kilka tygodni przekonam sie czy działają:)
OdpowiedzUsuńDziękuję, że do mnie dołączyłaś. Ja również obserwuję:)
Szczerze? Nie widzę różnicy przed i po. Poza tym taka odżywka powinna jednak wydłużać rzęsy. Być może za krótko ją stosowałaś. Ja mam teraz Revitalash od 6 tygodni i rzęsy są dużo dłuższe (choć i tak wcześniej miałam bardzo ładne, kupiłam odżywkę bardziej z ciekawości).
OdpowiedzUsuń