Dzisiaj w końcu kupiłam to co tak długo mnie dręczyło, szyli szczotkę z włosia dzika. Nie chciałam kupować przez internet bo nie lubię. Asortyment drogeryjny w moich miejscowych drogeriach jest dość okrojony, więc gdy zobaczyłam ją w Hebe, nie wahałam się! Zwłaszcza że cena była bardzo niska jak na ten rodzaj szczotek i markę Elite.
Szczotka jest w 100% z naturalnego włosia dzika.
Jej zadaniem jest delikatnie rozczesywać włosy, nie szarpiąc ich, nie rwać i nie wyrywać. Rozprowadzać sebum równomiernie po włosach i masować skórę głowy poprawiając tym samym jej kondycję.
Czy zda egzamin, zobaczymy za jakiś czas.
Z czasem jeszcze chciała bym ją porównać z Tangle Teezer, które stoi w kolejce do zakupu:)
też się ostatnio zastanawiałam nad szczotką z takim włosiem ale nie jestem kompletnie do nich przyzwyczajona. Nie elektryzuje włosów?
OdpowiedzUsuńJeszcze nie wiem, dopiero pierwszy dzień używam, ale na razie nie zauważyłam by elektryzowała włosy:)
UsuńJa do swoich kręconych włosów to w ogóle chyba nie powinnam używać szczotek z naturalnego włosia. I w ogóle szczotek żadnych chyba...
OdpowiedzUsuńjak podrosną mi wloski musze zkaupic szczotke z naturalnego włosia ; ]
OdpowiedzUsuńmuszę zakupić TT:) daj znać jak ta szczotka się sprawdzi.
OdpowiedzUsuńMam na nią chęć tak samo jak na TT :)
OdpowiedzUsuń