Od 2 tygodni robiłam olejowanie włosów, poprzednio robiłam w lato 2012 i przyniosło to świetny efekt moim włosom. Jednak Pani fryzjer u której byłam stwierdziła że olejowanie nie mi w ogóle potrzebne, bo mam jakieś 'dziwne' włosy. U nasady przetłuszczające się a na końcach wysychające. Poradziła mi zabieg zakwaszania włosów o którym przyznam się szczerze słyszałam pierwszy raz, chociaż jak poczytałam w internecie znalazłam mnóstwo informacji na ten temat. Poradziła mi też zainwestowanie w nabłyszczacz, tym akurat się nie dziwiłam, bo wiem że moje włosy przez zimę zmatowiały, zwłaszcza że ich nie maluję.
Tak więc zainwestowałam w ocet winny (marki KAMIS;p) i fluid nabłyszczający w spray'u z jedwabiem ułatwiający rozczesywanie marki Bielenda, o przekonywującej nazwie WICHRZYCIEL;) dodający też włosom objętości.
Wlewamy 3 łyżki stołowe octu na około 1,5 litra wody i płuczemy włosy po ostatnim płukaniu wodą (można zamiast octu użyć cytryny!!). Stosujemy nie częściej niż raz w tygodniu bo to jednak spirytus. Jego zadaniem jest zamknięcie łusek włosa, przez co wygładzenie go i nadanie blasku, do tego włosy mniej się przetłuszczają i znikają niektóre rodzaje łupieżu. Według mojej Pani fryzjer po pół roku włosy będą naturalnie lśniące i gładkie.
Zastosowałam ten cudowny zabieg dopiero raz więc za wcześnie na opinie ale mam nadzieję że się sprawdzi i nie spali ani nie wysuszy mi włosów. Jedynie zapach mnie przeraził, bo było czuć od włosów ocet, ale na szczęście po 2-3 godzinach zapach całkowicie się ulotnił:)
Za jakiś czas napiszę opinie i pokażę efekty działania obu nowych nabytków:)
Cena octu: 7 zł.
Cena fluidu: 9 zł.
Brzmi ciekawie! Czekam więc na efekty :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem recenzji fluidu nabłyszczającego, bo też przydałby mi się taki środek :)
OdpowiedzUsuńtez czekam na efekty ! ;))
OdpowiedzUsuńhttp://www.madeinmepatcy.blogspot.com/ zapraszam
W takim razie czekam na recenzję, bo ceny są zachęcające! :)
OdpowiedzUsuńDzisiaj Święta,
OdpowiedzUsuńWięc świątecznie
Ciebie słodko pozdrawiamy
I życzonka Ci składamy.
Rozpisywać się nie chcemy,
Już to zrobiliśmy w blogu,
Ale mocno Cię tulimy,
Najlepszego Ci życzymy! :)
Słodkich Świąt!
Życzą
Włóczykije – Monika i Rafał