Gdy pierwszy raz usłyszałam o suchym szamponie, pomyślałam "jakaś himera, nie ma bata żebym tego używała". Kojarzył mi się z czymś dziwnym, nieskutecznym, wręcz niehigienicznym bo jak można myć włosy bez użycia wody? Ale oczywiście ciekawość wzięła górę i kupiłam w Rossmanie najtańszą wersję żeby w razie porażki mniej żałować;)
Suchy szampon to właściwie odświeżacz do włosów w areozolu, pochłaniający nadmiar sebum wytwarzanych przez skórę głowy.
Najpierw zdjęcia, miałam pomysł żeby pokazać wam efekty 'przed i po' ale zrezygnowałam z wstawiania zdjęć moich tłustych włosów;P
Opis producenta: Suchy szampon do włosów ISANA to idealne rozwiązanie pozwalające na umycie włosów w tzw. międzyczasie bez użycia wody. Włosy zostaną odświeżone w przeciągu kilku sekund i staną się ponownie puszyste. Fryzura nie ulegnie zmianie, a włosy będą wyglądały na zadbane.
- włosy pachnące świerzością
- mycie bez wody
- łatwe w rozczesywaniu
- idealna pielęgnacja w międzyczasie
Sposób użycia:
- Starannie wyszczotkować włosy.
- Suchy szampon do włosów wstrząsnąć i rozpylić z odległości ok. 20 cm równomiernie na każde pasmo włosów.
- Poczekać krótko do wyschnięcia.
- Włosy wytrzeć i dokładnie wyszczotkować (ewentualne pozostałości pudru usunąć strumieniem powietrza z suszarki).
SKŁAD: Butane (szkodliwy gaz, przy częstym stosowaniu może powodować zaburzenia nastrojów, występuje też w lakierach do włosów jako areozol), Aluminum Starch Octenylsuccinate (szkodliwy- blokuje gruczoły potowe, przy częstym stosowaniu może doprowadzić do zapalenia gruczołów łojowych i potowych oraz silnego podrażnienia i wysuszenia skóry), Alcohol denat. (alkohol denaturowy, tonizuje, odtłuszcza, odświerza, ale też wysusza i może podrażniać), Parfum (zapach), Hexyl Cinnamal (składnik zapachowy, alergen), Aqua (woda), Distearyldimonium Chloride (szkodliwy, mutagenny!), Isopropyl Alcohol (chemiczny środek czyszczący na bazie alkoholu).
Pod względem składu nie zachwyca niczym a nawet bym powiedziała że nie ma w nim nic co by na coś nie szkodziło, no może z wyjątkiem wody.
MOJA OPINIA: Nie jest to produkt do użytku codziennego. Już pomijając toksyczny skład, włosy jednak gdy już tego potrzebują powinny być porządnie umyte wodą i szamponem.
Ma swoje wady i zalety:
+ włosy są widocznie odświeżone
+ dobrze się po nim układają, w moim przypadku nawet lepiej niż normalnie;)
+ włosy zyskują na objętości
- skład mnie przeraża
- zapach jest okropny, zbyt intensywny, nienaturalny.
- po jego użyciu włosy tracą blask, są matowe
- opakowanie może się zatykać jeśli się nim nie wstrząśnie przed użyciem
- trzeba bardzo starannie wyczesać puder bo zostawia na włosach białe ślady, na swoich włosach (ciemny blond) tak tego nie zauważyłam ale myślę że osoby z czarnymi włosami mogą mieć duży problem żeby całkiem go usunąć z włosów.
Suchy szampon jest dobrym rozwiązaniem kiedy nagle musimy gdzieś wyjść a nie mamy czasu na poważniejsze ogarnięcie się, na wakacje w plenerze np pod namiotem gdzie jest ograniczony dostęp do czystej wody lub dla osób które mają duży problem z przetłuszczaniem się włosów. I myślę że warto od razu zainwestować w porządniejszy szampon.
Ja nadal podchodzę do nich z dużym dystansem ale puki co zostaje u mnie;)
Co wy myślicie o suchych szamponach? Używałyście już czy dopiero planujecie zakup?
Cena: 7 zł.
Nigdy go jeszcze nie używałam i mam takie samo podejście do nich jak ty, ale coś mnie kusi by go wypróbować, gdyż miałam już kilka takich sytuacji że nie miałam czasu na solidne umycie włosów a musiałam niespodziewanie wyjść, była to tragedia. Może i ja się skuszę i go przetestuję:)
OdpowiedzUsuńbrr... ja się wystrzegam takich szamponów ! Szkoda włosów . A skłąd to zgroza...
OdpowiedzUsuńWolę myć c dzień.. lub jesli nigdzie nie wycodze to co dwa dni ;)
Dużo słyszałam o tych suchych szamponach, ale nigdy nie miałam okazji użyć - ale czaję się:D!
OdpowiedzUsuńnigdy jeszcze nie używałam i w sumie zastanawiam się jak to jest ;)
OdpowiedzUsuńja nie skorzystam- ten alkohol mnie przeraża- i tak mam przesuszone włosy
OdpowiedzUsuńJeśli o mnie chodzi to suchy szampon jest całkiem ciekawym wynalazkiem. Teraz ich nie używam, bo zawsze zapominam kupić, ale swego czasu ratował mnie w awaryjnych sytuacjach, gdy moja grzywka nie wyglądała najlepiej. Nie używałam go na całą głowę, jedynie miejsca u nasady , które są najbardziej widoczne, może dlatego nie wystąpiło przesuszenie włosów, bo i tak były one okryte tłustawą warstwą. Oczywiście później włosy i tak trzeba umyć.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Miałam dużo suchych szamponów, ale ten był niestety najgorszy ze wszystkich;/ Więcej go nie kupię :))
OdpowiedzUsuń